wtorek, 4 grudnia 2012

by the way...

...wpis i wątek dotyczący ostatniej fazy sagi Zmierzch podjęłam niejako zastępczo. Od ponad miesiąca zbierałam się, aby podzielić się refleksjami na temat - jak to się ładnie mówi - "tego co się dookoła dzieje", jednak wybaczcie, ale nie jestem w stanie. Jest pułap żenady i dramatu, od którego nie chroni mnie nawet bariera wulgaryzmów i sarkazmu :-)

mam nadzieję, że "13" wprowadzi coś lepszego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz