Ale na razie wróćmy do listopada... Otóż 10. dnia tego miesiąca wybrałam się na przechadzkę po wzgórzach wokół Polanicy. Wchodząc na szlak trafiła mi się taka oto gratka - stara, przedwojenna willa na uboczu (niesamowita, zatopiona w lecie, odludna). Ruderki vintage bardzo mnie pociągają.