środa, 14 października 2015
Tak, wiem to już październik...
Tak, wiem to już październik, ale ten tydzień zadał cios w iście listopadowym stylu. Pozostaje zatem oczekiwać (słusznie) na aurę mieniącą się przygasłym słońcem i niuansami czerwono-złotych liści, które jeszcze na krzewach, a już bardziej opadłe na ziemi snują się wokół stóp. I podobnie czas na mgłę wieczorną w parku i w wąwozach uliczek słabo oświetlonych latarniami (energooszczędnymi). Bo październik bez tej oprawy i bez październikowej listy słodko-ponurackich utworów muzycznych oraz literackich to zupełnie się nie liczy. Prawie jak nie-październik. Więc dziś będzie o...
Subskrybuj:
Posty (Atom)