W
stosie książeczek mądrzejszych i tych niefrasobliwych trafiły się
na mojej szafce dwie pozycje, po które sięgnęłam z ciekawością.
Pierwsza to wypasione tomiszcze Oksany
Zabużko Muzeum porzuconych
sekretów,
druga Spotkałam
kiedyś prawdziwego hipstera
Maryny Miklaszewskiej. Jako, że lubię sekrety i słowo hipster,
które tak ładnie się układa, brzmi oraz kojarzy się z "Hister",
to będzie słów kilka o tych właśnie 2 książkach.
niedziela, 30 czerwca 2013
niedziela, 23 czerwca 2013
Pierwszy z trzech
Mam przynajmniej trzy zaległe opowieści, które akuratnie poukładałam w pamięci pod kątem tego bloga. Plącząc się w niemocy odnalezienia czasu dla siebie dochodzę do wniosku, że czas to nie tyle pieniądz, ale przede wszystkim życie. Im mniej go na własny użytek, tym większe niebezpieczeństwo, że ktoś/coś wysysa z nas życie...
Subskrybuj:
Posty (Atom)